Fashion Week - Złota Nitka i pierwsze blogowe spotkanie...

Jak zapowiadałam wcześniej, w piątek wybrałam się na pokaz Złotej Nitki. Moją obecność na tej imprezie zawdzięczam szaleńczej jeździe mojego narzeczonego... kochanie, dziękuję. 




W szale robienie zdjęć mój aparat odmówił współpracy i niestety nie mogłam uwiecznić dwóch kolekcji, które spodobały mi się najbardziej.

Oprócz pokazu Magdy Herwich "Urban Wariors" w części Premier Vision największe wrażenie zrobiła na mnie kolekcja "Pleats" Pauliny Matuszelańskiej, która została pokazana w części Prêt-à-porter. Była ona utrzymana w konwencji retro. Projektanta zdecydowała się na wspaniałe kobiece kolory i tkaniny. Gratuluję.

Jedyne zdjęcia jakie znalazła w tego pokazu można obejrzeć na stronie fotografa Seweryna Cieślika.


Przy okazji Fashion Week spotkałam się w Łodzi z Lady in Black. Odwiedziłyśmy bardzo sympatyczną  knajpkę "Affogato", w której uczestnikom FW przysługiwały zniżki... niestety okazało się, że nie na alkohol.

bluzka - po Mamie, spódnica - Kokkai (przerobiona), buty - Melissa


Podczas przemiłej rozmowy sączyłyśmy drink z Cointreau, którego ambasadorką jest Dita... Muszę przyznać, że spotkanie to sprawiło mi niezwykle dużo przyjemności. Mam nadzieję, że w przyszłości znajdziemy wiele okazji do kolejnych blogowych pogawędek.





Po dwóch drinkach...


7 komentarzy:

  1. Anonimowymaja 09, 2011

    Pinupcandy - piękne buty!!

    OdpowiedzUsuń
  2. No ja myślę, że jeszcze nie raz się spotkamy :)
    Obiecuję, że moja relacja pojawi się jeszcze dziś na blogu. I do zobaczenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. przepiękna spódnica!!!! gdybys ja chciała sprzedac daj znać;)

    OdpowiedzUsuń
  4. hehe ;) zazdroszczę FW ! ładnie wyglądacie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety nie widziałam tego pokazu. Do Łodzi dotarłam na 16 w sobotę:( Ale za to słyszałam, że Złota Nitka była ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ fajnie! Zazdroszczę i pozdrawiam:-)...no i wolę się nie zastanawiać, co by było po trzech, czy nawet czterech drinkach:-))

    OdpowiedzUsuń
  7. Och,zazdroszczę straszliwie,pozdrów narzeczonego!
    Ładnie wyglądałyście,niemniej jak na moje nie-do-widzące oko zdjęcia za małe zdecydowanie.
    Ukłony!

    OdpowiedzUsuń