Burleska na czerwonym dywanie, Grube Ryby 2016


Tym postem chciałabym sprowokować Was do odpowiedzi na pytanie: co można a czego nie można pokazywać na czerwonym dywanie?
Bywając na wielu "ściankowych" wydarzeniach zauważyłam niestety pewien trend w modzie na czerwonym dywanie... jest nim nuda! Tylko nieliczne gwiazdy w Polsce decydują się na prowokacje w dobrym stylu, a szkoda. Czy uważacie, że pokazanie części bielizny czy nawet części ciała na czerwonym dywanie to przesada? Odpowiedzcie na pytanie w komentarzach!
Tutaj kilka linków z wydarzenia, sami oceńcie:
 
Tymczasem prezentuję zdjęcia z wydarzenia Radia Kolor, Grube Ryby 2016! Foto: naszemiasto.pl
 








4 komentarze:

  1. Mnie się podoba, ale w konwencji, nie przy każdym i nie zawsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za opinię, mam nadzieję, że moje kolejne wyjście i stylizacja spodobają się większości.

      Usuń
  2. Dziękuję za komentarz, zaraz sprawdzę konkurs i wezmę udział.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani Kasiu...uważam że każda Kobieta mająca w sobie tyle klasy, wdzięku i sexapilu powinna uwodzić, rozpalać...Ten rąbek koronki wystający spod sukienki sprawia że każdemu mężczyźnie serducho mocniej zabije...Pończochy mają to do siebie że na tak zgrabnych nogach jak Pani są jak wisienka na torcie. Uwodzicielska i zmysłowa jak zawsze ale nie wulgarna. Esencja Kobiecości... to cenię w Pani najabrzdiej

    OdpowiedzUsuń