maj212016

Peeling kawowy - prezent dla Mamy



Pierwszą rzeczą, jaka robię po przebudzeniu jest zaparzenie filiżanki kawy. Z wiekiem zaczęłam doceniać smak kawy sypanej, która na dobre zagościła w mojej kuchni. Dziś chciałabym Wam podać mój przepis na peeling kawowy, który od kilku miesięcy gości w mojej łazience. Burleska wymaga ode mnie regularnego dbania o wygląd, ten peeling to sprawdzony sposób na piękna skórę. Ze względu na zbliżający się Dzień Mamy, polecam Wam zrobienie takiego kosmetyku w prezencie.

Kawa posiada niesamowite właściwości kosmetyczne, a na półkach drogerii coraz częściej możecie kupić kosmetyki z ekstraktem z kofeiny. Co robić, jeśli Wasz ulubiony peeling własnie się skończył a Wy nie macie czasu na zakupy? Wystarczy wizyta w dobrze wyposażonej kuchni. W kawie, oprócz wspomnianej kofeiny, znajduje się szereg innych substancji, które zadziałają zbawiennie na skórę. W brunatnych ziarnach znajdziecie: antyoksydanty (kwasy chlorogenowy i kawowy), sole wiążące cenne pierwiastki (m.in. wapń, potas, magnez, fosfor, żelazo, sód, cynk, miedź, kobalt, nikiel, mangan, chrom), witaminy z grupy B, kwasy organiczne (mrówkowy, octowy, glikolowy i mlekowy). Kofeina zawarta w kawie poprawia krążenie krwi, ma ona również właściwości antybakteryjne, przez co wygładzi niedoskonałości skóry. Przez stosowanie takiego peelingu opóźnicie też rozkład witaminy C w skórze, co spowoduje, że przez dłuższy czas będzie ona bez skazy! Nie muszę dodawać, że regularne stosowanie peelingu w miejscach dotkniętych cellulitem spowoduje jego zmniejszenie (kawa powstrzymuje lipogenezę i wspomaga lipolizę ;-).

Przepis na peeling:
dwie łyżki kawy sypanej, mogą być fusy
dwie łyżki soli morskiej
dwie łyżki oliwy z oliwek
dwie łyżki oleju kokosowego
jedna łyżka miodu

Ze względu na użytą przez mnie sól, nie polecam stosowania peelingu zaraz po goleniu.













maj182016

Pin Up Candy na premierze płyty Radia Kolor



W ostatni czwartek wzięłam udział w premierze płyty Radia Kolor. Jak przystało na burleskową performerkę chciałam swoim strojem nawiązać do moje profesji. Na czerwonym dywanie pojawiłam się w gorsecie frakowym zaprojektowanym dla mnie przez sklep Absynt. Czerń i czerwień to jedne z moich ulubionych kolorów. Na fan pagu porównaliście mnie do Czarnej Inez - królowej seksu i łez! Nie będę ukrywać, że idealnie pasuje to do moje burleskowej postaci.

Wyjątkowość stroju podkreślił pierwszy w Polsce fascynator wykonany na drukarce 3D. Ta ozdoba głowy to wynik mojej współpracy z Joanną Sikorską. Mam nadzieję, że zobaczycie na mnie jeszcze nie jedno jej dzieło :-)

Na portalach pojawiły się również recenzje mojego pokazu z tej nocy:
PrzeAmbitni:
Zjawiskowy pokaz Pin Up Candy – najjaśniej świecącej gwiazdy na polskiej scenie burleski, która jako pierwsza Polka prezentowała burleskę na pokazach w Paryżu, Wiedniu i Berlinie. Na imprezie wykonała niesamowity pokaz burleski w gigantycznym kieliszku szampana. Swoim show, oczarowała przybyłych gości, podobnie jak niegdyś jurorów programu „Mam Talent”.

Radio Kolor:
Przed północą porywające show zapewniła uczestniczka programu "Mam Talent", królowa polskiej burleski - Pin Up Candy.


Fascynator wydrukowany na drukarce 3D - Joanna Sikorska design

Jimmy Bottle - pierwszy performer boyleski w Polsce, Pin Up Candy, Linda Wawrzyńczak, Joanna Sikorska design