Koszyki - opinia



Ostatnio miałam okazję być w godzinach południowych w okolicy hali Koszyki. W resztkach hali powstała tam mała kawiarnia połączoną ze sklepem warzywnym... Miejsce to podobno było jednym z modniejszych w zeszłym sezonie. Niestety nie miałam wcześniej okazji zajrzeć do tego miejsca.

Kawiarnia jest dość dziwna, za krzywym barem pracują sympatyczni panowie. Może kiedyś, ktoś będzie opisywał ich jak kelnerów w powieściach Hłaski. W środku mimo zimna i siedzenia na zdezelowanych stołkach panuje sympatyczna atmosfera. Absolutnie nie jest to klimat glamour, ale nie zawsze mamy ochotę przebywać w wymuskanych miejscach. Co jest najmocniejszą stroną kawiarni to pyszne jedzenie. Za 12 złotych możecie zjeść bouf bourginion oraz napić się herbaty z naparu podanej w szklance w koszyczku. Mam nadzieję, że takie wynalazki wrócą kiedyś do łask. W sklepie, do którego wchodzimy z kawiarni, kupicie świeże warzywa. Muszę przyznać, że tak pięknych jabłek dawno nie widziałam. Co dla mnie było najcenniejsze, to sąsiedztwo ciekawych miejsc... ale o tym pewnie napiszę w innym poście.









1 komentarz:

  1. Byłam. Super sprawa. Choć z tego co kojarze zostało to pomniejszone.

    OdpowiedzUsuń