The Notorious Bettie Page

zdjęcie
Wczoraj wieczorem miałam okazję obejrzeć biograficzny film o jednej z największych gwiaz pin up'u, Bettie Page. "The Notorious Bettie Page" został nakręcony w 2005 roku. Ze względu na niski budżet filmu, główną rolę zagrała w nim Gretchen Mol, początkująca aktorka znana z seriali telewizyjnych, która w 2007 roku zagrała w "3:10 do Yumy". 
zdjęcie

Film przedstawia Bettie jako prowincjonalną, pobożną dziewczynę, która przez swą naiwność zostaje brutalnie doświadczona przez życie. Ta sama cecha kieruje jej karierę z niewinnych zdjęć na plany zdjęciowe filmów dla fetyszystów. Reżyser cały czas stara się przekonać widza, że sama Bettie nie zdaje sobie sprawy ze znaczenia przedsięwzięć w jakich bierze udział. Jej niewinność i słodycz zdają się nie iść w parze z gorsetami i mocnym wiązaniem.
zdjęcie

Jednym z zabiegów artystycznych użytych w filmie jest zmienna kolorystyka. Młodzieńcze życie Bettie oraz jej kariera w Nowym Jorku pokazane są jako film czarno-biały. Pobyty w Miami oraz współpraca z Bunny Yeager (autorką zdjęć z lampartami) pokazane są w technikolorze, co daje efekt pogodnego okresu w życiu Bettie. Jednym z zarzutów jakie kierowali krytycy pod adresem tej produkcji, był zbyt duży wpływ kobiet na ostateczny kształt filmu, w którego scenariusz, reżyserię oraz produkcję nie był zaangażowany żaden mężczyzna.

Film warty polecenia chociażby ze względu na przybliżenie sylwetki tej niepowtarzalnej postaci. Kolejnym filmem do obejrzenia, o królowej pin up'u, będzie "Bettie Page: Dark Angel" (2004) w reżyserii Nica B.

Marilyn inaczej

Ostatnio coraz częściej wpadają mi w ręce ciekawe informacje o Marilyn Monroe. Z tego powodu postanowiła poświęcić jej jeden z postów i mam nadzieję, że w przyszłości będzie ich więcej. Nie będę opisywać tu biografii tej niezwykłej gwiazdy, ponieważ każdy z czytelników na pewno znaj ją na pamięć :-).

1. Zamieszczę artykuł
jaki ukazał się w tym miesiącu w Vivie o zapiskach i pamiętnikach MM jakie odnalazła Anna, żona dyrektora Actors Studio Lee Strasberga. Z tekstów, nagryzmolonych na wielu kartkach i w dwóch zeszytach (zielonym i czerwonym), wyłania się obraz Marilyn - cierpiące, nieśmiałej, zakompleksionej a jednocześnie dążącej do doskonałości i chcącej rozwijać się wewnętrznie. Wszystkie zapiski można znaleźć w książce „Fragments”.


artykuł

2. Oto przepis na farsz do drobiu autorstwa MM. Podobno nie smakował jej ówczesnemu mężowi, Arturowi Millerowi.

Przepis na farsz do indyka lub kurczaków:

Czas przygotowania: 2 godziny
Składniki:
Nie używać czosnku
1 bułka paryska
1/4 kg podrobów drobiowych (serca lub wątróbki)
1/4 kg wołowiny
1 łyżka stołowa oleju do gotowania
4 drobno pokrojone selery
1 drobno pokrojona duża cebula
2 filiżanki pokrojonej natki pietruszki
2 jajka, ugotowane na twardo, drobno pokrojone
1/2 filiżanki rodzynek
1 filiżanka startego parmezanu
1/4 filiżanki rozdrobnionych orzechów włoskich, orzeszków ziemnych, prażonych kasztanów jadalnych
2 łyżeczki do herbaty wysuszonego, pokruszonego rozmarynu
2 łyżeczki do herbaty wysuszonego, pokruszonego oregano
2 łyżeczki do herbaty wysuszonego, pokruszonego tymianku
3 listki laurowe
1 mała łyżeczka przyprawy do drobiu (pozbawionej soli i czosnku), albo 1 mała łyżeczka ususzonej szałwii, 1 łyżeczka majeranku, 1/2 łyżeczki imbiru i 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
1 łyżeczka soli, plus potem jeszcze trochę do smaku
1 łyżeczka pieprzu
Przygotowanie:
1.Podzielić bułkę na dwie części i zanurzyć ją w dużej misce z wodą na 15 minut. Wycisnąć nadmiar wody i podzielić bułkę na kawałki.
2. Gotować podroby 5-10 minut, potem pokroić w drobne kawałeczki
3. W patelni na średnim ogniu podgrzać w oleju wołowinę aż nabierze brązowej barwy, mieszając od czasu do czasu i dzieląc mięso, by jego kawałeczki stały się bardzo małe
4. W dużej misie połącz bułkę, podroby, wołowinę, seler, cebulę, pietruszkę, jajka, rodzynki, parmezan i orzechy. Ugniataj delikatnie. Dorzuć tymianek, oregano, liście laurowe, przyprawę do drobiu, sól i pieprz. Dobrze wymieszaj rękami. Dodaj soli, jeśli potrzeba. Włóż pod przykryciem do lodówki, aż będzie gotowe do użycia jak nadzienie do drobiu lub do osobnego upieczenia w celu przybrania.
Porcja wystarczająca na jednego dużego indyka, 2-3 gęsi lub 8 kurczaków

3. Nieznane zdjęcia Marylin, tu moje ulubione.
zdjęcie

4. Jej rentgen! Zrobiony w szpitalu w Los Angeles w 1954 roku, kiedy Marilyn miała 28 lat.

zdjęcie

Czerwień, kobalt i dużo kobiecości czyli moda pod znakiem Zienia

W  poniedziałek, w hotelu Hilton w Warszawie zaprezentowana została kolekcja wiosna/lato 2011 Macieja Zienia. Prosta oprawa i muzyka na żywo współgrały z piękna, lekką kolekcją. Zień zdecydował się na 5 kolorów: czerwień, kobalt, pudrowy róż, czerń i biel. Sukienki, według mnie inspirowane były stylem retro. Można było zobaczyć dużo połączeń gorsetów ze zwiewnymi materiami. Jednym słowem w przyszłym sezonie dominować powinna kobiecość...


Z mody poza wybiegowej, zachwyciła mnie sukienka mojej przyjaciółki Agaty: piękne połączenie złotych ornamentów z rudością włosów (zazdroszczę). Rajtki wybaczymy :-).


Zdjęcia zostały wykonane aparatem mojej przyjaciółki Marty K., której serdecznie dziekuję. Ich słaba jakość to niestety moja zasługa :-).

Być jak Dita 2

Drogie czytelniczki, dziś o godzinie 18:35, w szkole tańca przy Łazienkowskiej 7, ruszają zajęcia z burleski dla początkujących. Tak jak pisała w poprzednim poście, lekcje będzie prowadzić Ania Ciszewska. Zatem do zobaczenia!

Być jak Dita i wygrana

Drogie Dziewczyny, czy chcecie tańczyć jak Dita von Teese? Jeśli tak, to szukam chętnych na zajęcia burleski w szkole tańca: KursTańca.net.

Niestety grupa do której się zapisałam nie zostanie utworzona z powodu małej liczby uczestniczek. Jeśli któraś z Was jest zainteresowana, proszę wpisujcie się pod postem lub wysyłajcie do mnie maile. Zajęcia mogłyby być zorganizowane w środę między 17:30 a 19:30 oraz w czwartek w podobnych godzinach w sali przy ulicy Łazienkowskiej 7. Zajęcia prowadzone będą przez Anię Ciszewską.


Z informacji z ostatniej chwili: właśnie dowiedziałam się, że wygrałam rozdawajkę u Ulriki na Freelancer's Fashionblog. Jak tylko dostanę przesyłkę z pięknymi kolczykami w stylu Art Deco, zrobię sesję z nimi w roli głównej.

Wtorkowa akcja blogowa

Zgodnie z obietnicą zamieszczam zdjęcia w stroju na dziś. Oczywiście głownym elementem są pończochy... Zdjęcia szczegółów dodam wieczorem, niestety dziś rano miałam czas tylko na "szybką" dokumentację.

Rozdawajki

Pomimo brzydkiej pogody i bardzo słabego ciśnienia atmosferycznego mam dla Was dwie miłe wiadomości o ciekawych rozdawajkach. Na jednej, u Marii z Lulu Letty, można wygrać ręcznie robioną czapkę od Lagelle.

Druga rozdawajka dotyczy przepięknych kolczyków w stylu Art Deco. Można je zdobyć na blogu the freelancer's fashionblog.

Życzę powodzenia!

W miłych wiadomości dowiedziałam się dzisiaj o mojej wygranej w konkursie "Zostań królową Beauty" organizowanym przez Beauty Homecare. Bon na pewno wykorzystam!

W tym poście umieszczę jeszcze informację o promocji Top Secret.  Po rejestracji na stronie każdy dostaje 50 zł do wykorzystania w sklepach tej marki. A jaki jest haczyk? Taki, że trzeba zrobić zakupy za co najmniej 200 zł... czyli 150 zł pochodzi z naszej kieszeni. Jeśli jednak lubicie markę Top Secret to warto :-)

Pończoszany flash mob!

Proponuję aby wszystkie obserwatorki ubrały pończochy ze szwem w jeden, konkretny dzień w przyszłym tygodniu. Co powiecie na wtorek? Każda będzie miała wystarczająco czasu aby zaopatrzyć się w odpowiedni rozmiar! Myślałam też o czwartku, ale akurat w ten dzień wypada święto i najprawdopodobniej spędzę je kanapowo :-) Czekam na wpisy!

To taki miniaturowy flash mob, może w przyszłości będzie nas więcej!!

zdjęcie

Wczoraj

Zazwyczaj nie zamieszczam tak często postów, ale w związku z wczorajszym dniem muszę serdecznie podziękować wszystkim za życzenia. Dziękuję Natalii z Retrokreacji za miłego maila, Agnieszce za prawidłowy link, Dagmarze za kontakt. Cieszę się, że postanowiłyście się ze mną skontaktować właśnie w moje urodziny :-).


Wieczorem, podczas małego brindisi za moje zdrowie zostałam obdarowana przepięknymi prezentami! Mr Big stanął na wysokości zadania, od niego otrzymałam wyjątkowe (tak, liczba mnoga) komplety bielizny Li Parie... Od przyjaciółki zza ściany moje pierwsze kolczyki Sworovskiego, a od znajomych ukochane kosmetyki Body Shop!


To był bardzo udany dzień! Kolejny udany będzie w sobotę, ponieważ wydaję przyjęcie pod znakiem Miłości na którym serwowane będą afrodyzjaki... Relacja w przyszłym tygodniu.

Wczoraj do mojego domu trafił również Pan Manekin, który został przeze mnie uratowany przed niechybną śmiercią. Traktuję jego pojawienie się jako kolejny prezent, tym razem od losu :-). Zdjęcie robione po kilku drinkach, choć to chyba Pan Manekin jest krzywy.



A tu moja asystentka, która uwielbia pomagać mi przy robieniu zdjęć.

03 listopada

To mój ukochany dzień! Powód jest bardzo prosty, w trzeci dzień listopada obchodzę urodziny! Jestem spod znaku skorpiona :-) a moim ascendentem jest strzelec (dzisiaj się o tym dowiedziałam).

Z okazji urodzin zrobiłam listę rzeczy jakie chciałabym mieć/robić/żeby się spełniły. Są to rzeczy materialne i te związane z tematyką bloga. Nie chciałabym w tym miejscu poruszać moich spraw dotyczących życia prywatnego.

1. kolekcja butów - pomimo tego, że mam w domu tony butów zawsze mam problem z doborem odpowiedniej pary. Właściwie to o każdej porze roku mam 3-4 pary które noszę, reszta niepotrzebnie zalega w szafie. Na oku mam już kilka nowych modeli.

2. gorsety - mam kilka egzemplarzy, które uwielbiam i jeszcze więcej, które chciałabym mieć :-)

3. burleska - chciałaby opanować do perfekcji kilka numerów, np. z kieliszkiem ala Dita...

4. mały remont - w moim mieszkaniu urzęduję już 4 lata, chciałabym nieznacznie zmienić wystrój i spowodować, aby pokoje stały się bardziej pin up'owe. To samo dotyczy tarasu.

5. chciałabym mieć zawsze piękną fryzurę (niewykonalne) i piękny manicure (wykonalne, ale nie zawsze mam wystarczająco samozaparcia).

Zakończę na 5 punktach, inaczej mogłaby ponieść mnie wyobraźnia. Właściwie powyższe punkty mogą stać się wyzwaniami na kolejny rok mojech życia :-) Zobaczymy czy uda mi się zrealizować choćby część! Trzymajcie kciuki!