Intensywne słońce i wiosenna zieleń spowodowały, że moja szafa budzi się do życia. Kwiecista sukienka ze sklepu
Retro Club idealnie pasuje na weekendowy obiad czy spacer. Można nosić ją na dwa sposoby, grzecznie zapiętą pod szyję i z pięknym dekoltem. W obu wersjach prezentuje się wspaniale. Będzie jedną z obowiązkowych kreacji na nadchodzące święta!
Do sukienki założyłam cynamonowe nylony vintage (RTH), kupione w sklepie
Glinmar, rozmiar 8,5 okazał się idealny!
|
photo by Ania
sukienka - Retro Club, vintage
pasek - od marynarki z H&M
buty - Gold
biżuteria - Swarovski |
śliczna sukienka! pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię sukienki o takim fasonie :)
OdpowiedzUsuńfantastyczna sukienka!!! :)
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka. Ja zdecydowanie wolę wersję z dekoltem, wysmukla cię i dodaje seksapilu.
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka, zarówno fason jak i wzór :)
OdpowiedzUsuńtak - kreacja cudo:-) A ja zwróciłam uwagę przede wszystkim na pięknie upiętą grzywkę :-) ...ach i ten zalotny uśmiech...na początku myślałam, że do do narzeczonego;-) No i brawo za nylony! :-)
OdpowiedzUsuńale u Cibie cukierkowo :)
OdpowiedzUsuńświetna sukienka :)
xoxo
śliczne kwiatki :)
OdpowiedzUsuńWanilianno, ja tak strzelam oczami do wszystkich :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplementowanie sukienki!
piękna sukienka, szczególnie podoba mi się wersja z dekoltem
OdpowiedzUsuńwyglądasz jak zwykle fantastycznie
Bajeczna!
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz
piekna sukienka!
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz, cudowna sukienka
OdpowiedzUsuńhttp://sayyoudontloveme.blogspot.com/
ślicznie!!!!
OdpowiedzUsuńładnie wygladasz :) po prostu zakiwitłaś z wiosną :D
OdpowiedzUsuńwyglądasz fantastycznie! piękna sukienka!
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka no i dobrze dobrany kolor nylonowych pończoch. Bardzo lubię je na kobiecych nogach. A swoją drogą jak to się stało że zaczęła je pani nosić, przecież to rarytas mało współczesny. Pamiętam je na kobiecych nogach jeszcze w latach 80-tych. Pozdrawiam serdecznie i proszę o więcej zdjęć w nylonach. Jacek
OdpowiedzUsuńJacku, nylony to bardzo wygodna część bielizny. Zapewnia większy komfort niż zwykłe rajtuzy. Jak się je raz założy to trudno już z nich zrezygnować. Poza tym są magiczne!
OdpowiedzUsuńStylizacji z pończochami będzie na pewno więcej.