Ania, nasza instruktorka. |
2. Jeśli czujesz się pewnie, załóż buty na obcasie. Nie wybieraj tych z najwyższym obcasem, ponieważ większość figur i tak będziesz tańczyć na palcach. Najlepsze będą buty z paseczkami, sandałki, które nie spadają ze stóp.
3. Pobaw się strojem, załóż gorset, pełny lub podbiustowy, poczujesz się bardziej ponętnie.
Tak, to ja :-) |
4. Nie zapomnij o czerwonej szmince… dzięki niej w moment zmienisz się z grzecznej dziewczyny lub Pani z biura w „Gorącą Podwiązkę”.
5. Przed wejściem na salę ćwiczeń przyklej do twarzy piękny uśmiech! To najpiękniejszy i najważniejszy dodatek.
Dziko, dziko Ci zazdroszczę! Dlaczego w Poznaniu nie ma takich zajęć ;((((
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten poradnik:-) No i Ty masz cudowny gorset - bo tylko tyle udało mi się spostrzec... instruktorka sympatyczna musi być zapewne;-)....ale ogólnie powtórzę raz jeszcze: zazdroszczę Ci cholernie! :-)
OdpowiedzUsuńKurcze, czy wszystkie fajne rzeczy dzieją się tylko w Warszawie? A co z resztą kraju?
OdpowiedzUsuńŚlijmy petycje, protestujmy, walczmy: ŻĄDAMY BURLESKI DLA KAŻDEGO!!!
To w Warszawie? Że też nic nie wiedziałam!
OdpowiedzUsuńAnju, zajęcia odbywają się w poniedziałki, pisałam już o tym we wcześniejszych postach. Wydaje mi się, że mogłabyś dołączyć.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o dziewczyny z innych miast, dajcie znać czy są w poszczególnych miastach większe grupy. Może udałoby się zorganizować jakieś warsztaty weekendowe.
Burleska w Gdańsku ehh marzenie
OdpowiedzUsuń