Tak, tak od zeszłego tygodnia uczę się szyć w bardzo przyjaznym miejscu jakim jest warszawska Sztukarnia. Będę wrzucać na bloga zdjęcia z zajęć, niestety wszystkie w fatalnej jakości, robione aparatem z telefonu.
Pracujemy na maszynach AEG 795, pierwsza spódnica z koła - zrobiona.
We are working on AEG 795 machines, my first circle skirt - done!
Super pomysł, zastanawiam się tylko jak ty znajdujesz czas na to wszystko?
OdpowiedzUsuńLubię Sztukarnię :) Przyjemne miejsce.
OdpowiedzUsuńSzycie w ogóle jest przyjemne! :D
OdpowiedzUsuńSzycie dla nie których to Życie...a dla mnie oderwanie od szarej rzeczywistości... też jestem na etapie uczenia co prawda, ale to bardzo przyjemne kiedy spod własnych rąk "wychodzą" nie powtarzalne rzeczy, jedyne w swoim rodzaju prawdopodobnie jedyne na świecie.
OdpowiedzUsuń