Nadrabiając zaległości zamieszczam zdjęcia z imprezy promocyjnej Johnniego Walkera. Była degustacja, była dyskusja i występy artystyczne (nie moje). Ja siedziałam i delektowałam się perfect serve, czyli sposobem podawania Johnniego Walker Blue Label. Następnym razem, jak będziecie pić whisky zjedzcie najpierw truskawkę z pieprzem...
Na nieformalne spotkanie na tarasie założyłam moje ulubione spodnie i koszulkę w stylu marynarskim. Czasami najprostsze pomysły są najlepsze.
Catching up I put the photos of Johnnie Walker promotion event. There was tasting, there was the discussion and artistic performances (not mine). I sat and enjoy myselve with the perfect serve, the way of serving a Johnnie Walker Blue Label. The next time you will drink whiskey eat first a strawberry with pepper ...
spodnie - Zara, koszulka - H&M, buty - Ryłko |
Trufla też brała udział:
ale masz ładne oczy... :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz!! Jakie Ty masz piękne oczy!!
OdpowiedzUsuńŚliczna bluzeczka. Ja przy okazji degustacji JW raczej nie nadawałabym się do zdjęć :)
OdpowiedzUsuńPiękny blog :) super sesje... miło się go czyta i przegląda. Oby nie zabrakło wytrwałości i chęci na więcej. :)
OdpowiedzUsuńPiękna kobieta w pięknych strojach i cudownej pasji :) tylko pozazdrościć...
Dziękuję za miłe komentarze.
OdpowiedzUsuńpiękna bluzka;)
OdpowiedzUsuńpiękna bluzka;)
OdpowiedzUsuńA po co ta truskawka z pieprzem? :o
OdpowiedzUsuńJak dotąd nie byłam w stanie wypić więcej niż jeden łyczek whisky, sam zapach wzbudza we mnie odruch wymiotny, za przeproszeniem ;)
Chciałbym degustować te trunki :)
OdpowiedzUsuń