Popey to jeden z moich ulubionych bohaterów dzieciństwa. Wymyśłony w 1929 roku przez Elziego Crislera Segara szybko stał się popularną postacią z kreskówek. W przedwojennej Polsce nazywany był marynarzem Kubusiem...
Popey to dobry chłopak o złotym sercu i porywczej naturze. Prawie w każdym odcinku rywalizuje o swoją wybrankę, Olive Oly ( w wolnym tłumaczeniu Oliwę z Oliwek :-), z największym wrogiem Bluto.
Poniżej Popey w wydaniu Pin Up!!! Pomimo tego, że jem dużo szpinaku, nie mam tak wspaniałych bicepsów :-)
Tu wersja bardziej kobieca...
I moje ulubione:
Zdjęcia by Esther Rosenblat.
Jak ślicznieeee! Moja ulubiona z Twoich sesji :) Nie wiem co napisać, zamurowało mnie z wrażenia ;)
OdpowiedzUsuńPięknie! Ale Ty już o tym wiesz. Popey zajadał się ogromną ilością szpinaku, który dodawał mu dużo siły:-) - to miało skłaniać najmłodszych widzów do konsumpcji tego znienawidzonego przez nich dania. Ty też lubisz szpinak? :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szpinak w każdej postaci, właśnie zjadłam naleśniki ze szpinakiem!
OdpowiedzUsuńMiłość do szpinaku rodzi się z wiekiem, nie wiem dlaczego w dzieciństwie serwowany był jako zielona breja bez smaku. Wszystkie zdjęcia super !
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, piękna stylizacja. Bomba.
OdpowiedzUsuńObejrzałam sobie burleskowe występy u Betty Q. Jesteście rewelacyjne!
A szpinak polecam z fetą i czosnkiem. Pycha.
te czerwone buciki to jak wiśienka na torcie
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia a buciki cudne...
OdpowiedzUsuńZ wrażenia zapomniałam dodać, że marzę o takich butach ;) Są cudowne
OdpowiedzUsuńButy dostałam od przyjaciółki, która w nich nie chodziła. Firma nazywa się Gold but. Biorąc pod uwagę komfort chodzenia w nich, nadają się tylko do zdjęć... :-)
OdpowiedzUsuńKobiece to jest to drugie - z wypiętą wprzód piersią :))
OdpowiedzUsuńŚwietna sesja-jak zawsze:-)!
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiałam Poppeya, aczkolwiek chyba jeszcze bardziej bajki typu- Spiderman czy Xmeni, chociaż tam nie było z pewnością pin upowych stylizacji :)fajna sesja!
OdpowiedzUsuńcudowna sesja! zgadzam się z nurką - miłośc do szpinaku przychodzi z wiekeim!
OdpowiedzUsuń