Jeśli performerka burleski i entuzjastka stylu retro wybiera się na narty to... na pewno zmieści w swojej walizce coś stylowego! Po przejrzeniu setek zdjęć z lat trzydziestych i czterdziestych udało mi się dobrać komplet pasujący stylem do epoki.
Jeśli chodzi o modę panującą na stoku oraz apre ski... wszystko kręciło się wokół swetrów. Nikt nie potrzebował windbloków, goretexów i termicznych rękawic. Europejska moda została wyznaczona przez największe austriackie kurorty, gdzie królowały kolory ziemi - brązy, zielenie - nic krzykliwego. Wyposażeni w drewniane narty, smarowane woskiem, i bambusowe kijki, ówcześni narciarze byli szaleńcami. Wiązania, nie zapewniające odpowiedniej przyczepności zmuszały do jazdy koszmarnie trudnym stylem telemark. Ze względu na ubiór i sprzęt przyjemność jazdy można było poczuć jedynie przy pięknej pogodzie. Pamietajmy, że urlop nie był ograniczony do tygodnia, a narciarska rozrywka dostępna była raczej dla zamożnych.
Dziś pierwsza część zdjęć, w kolejnej odsłonie pokaże gdzie Churchill malował pejzaże i gdzie na wakacje udawała się księżniczka Sisi.
Naprawdę super wyglądasz. Widać, że włożyłaś sporo wysiłku aby odzwierciedlić tamte czasy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga http://radywszpilkach.blogspot.com/ dopiero zaczynamy ale mam nadzieję, że wpadniesz i pozostawisz swoją opinie .
Pozdrawiam :)