W czwartek zostałam zaproszona na event w jednym z warszawskich domów aukcyjnych Abbey House. W prestiżowym miejscu, jakim jest galeria Vitkac, obok torebek LV czy garniturów Versace, można było podziwiać obrazy Wioletty Jaskólskiej - polskiej portrecistki miast. Prace artystki są oszczędne, świadomie zatracają perspektywę. Pokazany jest na nich labirynt miejskich ulic, z których jak twierdzi malarka, nie chce się wydostać. Subtelne kolory tworzą niesamowity klimat na prześwietlonych i wydawałoby się nieostrych obrazach. Warszawa, Łódź, Lizbona, Lidzbark czy Częstochowa to najczęstsze bohaterki obrazów, nic więc dziwnego, że prace Wioletty Jaskólskiej staja się modne!
Wystawę zaszczyciło swoją obecnością wiele osób z kręgów aktorskich i nie tylko. Dla mnie najprzyjemniejszym doświadczeniem było spotkanie z Beatą Tyszkiewicz, która jest przemiła osobą, o czym świadczy również zdjęcie! Pani Katarzyna Grochola przyznała mi się, że ma w szafie piękny satynowy gorset, a sama Wioletta Jaskólska obdarowała mnie cudownym obrazem ilustrującym Warszawę. Nie zabrakło też najmłodszych!
Atrakcją wydarzenia mój fascynator, zrobiony przeze mnie specjalnie na tę okazję. Paleta z kolorami tęczy była przełamaniem dla bieli i czerni obrazów. Oryginalne nakrycie głowy i sama wystawa stały się dla mnie inspiracja do stworzenia nowego pokazu burleski.
Wioletta Jaskólska z Beata Tyszkiewicz i Abbey House |
Z Wioletta Jaskólską |
Na zdjęciu z WawaLove |
Kolorystycznie bosko! Trzeba było jeszcze foty w LV strzelić :-)
OdpowiedzUsuńMam zdjęcia z LV! Zrobię jeszcze jeden post z samymi przygotowaniami :-)
UsuńSkąd jest bluzka Pani z ostatnich zdjęc, czarna bluzka z tym kwadratowym dekoltem? Wie ktoś? Niby zwykła bluzka, ale głębokich dekoltów karo w sklepach jak na lekarstwo! A to mó julubiony typ dekoltu.
OdpowiedzUsuń