Dlaczego to lubię?

Dlaczego lubię styl retro? Jest to styl wyjątkowo kobiecy. Ze względu na moje kształty lubię ubrania podkreślające okrągłości. Jednocześnie muszę zaznaczyć, że nie zależy mi na przebieraniu się w stroje z lat 40-tych i 50-tych, a ubieraniu się w stylu tych lat. Nie chcę wyglądać jak manekin z second handu. Co może przybliżyć moje podejście do mody, to to że nie ubieram się w takiej konwencji np. do pracy, lubię natomiast pokazać się w delikatnej stylizacji na spotkaniu ze znajomymi lub na imprezie.

Z mody dawnych lat uwielbiam wcięte talie i spódnice ołówkowe. Uważam, że dzisiejsza moda, która zbliża kobiety wyglądem do mężczyzn i niweluje kobiece cechy jest okropna. Nie widzę rozsądnego powodu dla zacierania granic między płciami.


Kolejnym elementem, który robi na mnie ogromne wrażenie są futra. Rozumiem argumenty ekologów i przyjaciół zwierząt powołujące się na ich straszny los, każdy może mieć własne zdanie. Ja mam podejście praktyczne, nie jestem wegetarianką i uważam, że nie ma nic złego w wykorzystywaniu zasobów naturalnych Ziemi. Zaznaczam, mój Tata jest myśliwym. Wracając do futer, osobiście uwielbiam jak coś miękkiego i puszystego okala moją twarz, a ciepła futrzanego okrycia w czasie zimy nie można porównać z żadnym inny.


Rękawiczki, to kolejny według mnie, niedoceniany element stroju. Marzę o długich rękawiczkach szytych na miarę. Niestety jestem osobą o bardzo, bardzo drobnych dłoniach, a co za tym idzie wszystkie modele sklepowe rękawiczek mają dla mnie za długie palce. Poza tym rękawiczki chronią dłonie co jest wyjątkowo istotne w czasie jesienni-zimowym.


Ostatnim elementem stroju, z którego nie zrezygnowałabym ubierając się w stylu retro są pończochy ze szwem... jest to najprostrzy i najpiękniejszy sposób podkreślenia kobiecości.

Le Crazy Horse de Paris

Wszystkim miłośnikom burleski powinien być znany kultowy paryski kabaret "Le Crazy Horse de Paris". Crazy został otwarty 19 maja 1951 roku przez Alaina Bernardina w piwnicy okazałego budynku przy ulicy George V. Pomimo niepowodzeń w pierwszych latach swojego funkcjonowania, kabaret istnieje nieprzerwanie od 1953 roku.




zdjęcia

Wszystkie tancerki kabaretu muszą być identycznego wzrostu, nie mogą się od siebie różnić wielkością piersi czy kształtem sylwetki. Pomimo tak restrykcyjnych wymogów co roku do pracy w Crazy Horse zgłasza się prawie 600 dziewczyn. Obecnie w kabarecie występują dziewczyny z 15 państw, m.in. z Francji, Australii, Nowej Zelandii, Azerbejdżanu, Rosji czy Rumunii. Co sześć miesięcy zespoły z Paryża i Las Vegas zamieniają się miejscami występów. Podczas charakteryzacji do występów w kabarecie zużywa się rocznie 300 czerwonych szminek.






"Swój sposób na życie odnalazłem dzięki nagiej kobiecie, Miss Fortunii" - mawiał Alain - "Rozbierając ją po jednej z gal, zrozumiałe, że to ciało kobiety uczyni mnie bogaczem".

Barnardin w początkowej fazie tworzenia kabaretu pozwała swoim tancerkom być udziałowcami swojego przedsięwzięcia. Dopiero od 2003, już po śmierci Alaina, kabaret stał się własnością rodzinną. Dbając o interesy swoich podopiecznych, 25% pensji każdej z tancerek (bagatela 3.776,00 $ miesięcznie) zostaje wpłacanych na fundusz powierniczy, z którego może ona skorzystać dopiero po zakończeniu kariery w kabarecie.
W latach 50 tych na scenie kabaretu występował m.in. Charles Aznavour. Kolejne dziesięciolecie przyniosło kabaretowi wielką sławę. Stało się tak głownie za sprawą nowatorskiego podejścia do reżyserii spektakli według nowoczesnych zasad pop art.’u i New wave.
W 2001 roku Crazy po raz pierwszy wystąpił w Las Vegas, gdzie została utworzona jego druga siedziba. W październiku 2006 roku na scenie kabaretu pojawia się Dita von Teese.






W Crazy Horse występowały takie sławy jak Pamela Anderson, Carmen Elektra, Aria Cascaval czy Arielle Dombasle. Oprócz damskich występów stałego zespołu na deskach kabaretu goszczą często magicy i iluzjoniści.





W 2007 roku główna scena kabaretu przeszła renowację. Od tego momentu zmienił się też dyrektor artystyczny. Został nim Philippe Decouflé, który reżyserował m.in. Igrzyska Olimpijskie w Albertville w 1992 roku oraz festiwal filmowy w Cannes w 1997 roku.






We wrześniu 2009 roku miała swoją premierę najnowsza choreografia reżyserowana przez Arielle Dombasle i Ali Mahdavi. „Desirs” – pragnienie – to przedstawienie kobiecości i cielesności połączone z finezją erotycznego show.

Kolejna rozdawajka!

Z okazji pierwszej rocznicy prowadzenia bloga Belle zorganizowała rozdawajkę pieknych aplikacji do włosów. Odwiedźcie koniecznie "Vinatge Belle" bo jest na co popatrzeć!

Rozdawajki z Wielkiej Brytanii

Koniecznie spróbujcie swojego szczęścia w dwóch rozdawajkach z Wielkiej Brytanii. Shoah na swoim blogu "in the Hayday" świętuje z nami swojego setnego "śledzącego". Z tego powodu mże Wam się trafić przepiękna sukienka.



Za to Fleur ma dla nas kosmetyki do makijażu z serii Collection 2000

Życzę wszystkim szczęścia!!

Jesień 2010

Zapewne wiecie, że dziś rozpoczął się Fashion Week w Łodzi. Jestem bardzo ciekawa co zaproponują nam styliści na nadchodzący sezon...

Ja w międzyczasie znalazła w sieci moje "must have" na jesień i zimę 2010/11. Pierwsza pozycja to czarna marynarka Stradivariusa, pięknie dopasowana i przystępna cenowo:
zdjęcie
Druga, upatrzona przeze mnie rzecz to wysokie, wiązane kozaki. Uważam, że przepięknie potrafią podkreślić łydkę i są ciekawsze niż gładkie buty. Propozycja od Aldo:
zdjęcie

Ostatnia to sukienka od River Island. Bardzo pin-up'owa...
zdjęcie

Kobiety pin-up

Dziś chciałabym skoncentrować się na tym dlaczego podoba mi się styl pin up oraz vintage. W dzisiejszej modzie brakuje mi wysmakowanej nutki elegancji i to właśnie dlatego lubię oglądać zdjęcia z magazynów modowych lat 40-tych i 50-tych.

Nie podobają mi się wytatuowane modelki prezentujące dzisiaj stroje w pin-up'owym stylu. Według mnie te dwie rzeczy kompletnie do siebie nie pasują. Za to modelka ze sklepu "What Katie did" jest dla mnie kwintesencją stylu vintage i pin-up. Podoba mi się w obu stylizacjach.


Nowy sklep


W zakładce "sklepy" dodałam nową pozycję. Jest to Butik Vintage, w którym znajdziecie przepiękne ubrania i stylową biżuterię. To właśnie świecidełka przykuły moją uwagę... Zobaczcie to cudo: Pan żółwik.