Po dłuższej przerwie wracam ze zdwojonymi siłami aby kontynuować temat stylizacji pin up! Zastanawiając się nad poszczególnymi elementami stroju wydaje mi się, że najcięższym elementem do dobrania są buty. Mimo tego, że wszyscy wiemy jakie buty nosiły pin up girls, nieśmiertelne pip toe shoes, to jak poradzić sobie z tym elementem zimą? Jak widać za oknem, śnieg nas nie opuszcza, a przecież nie da się biegać po zaspach z dziurką na palcach :-) Moją odpowiedzią są bardziej zabudowane pantofelki na obcasie. W związku z wszechobecnymi przecenami udało mi się nabyć dwie pary bucików nadających się do planowanych stylizacji.
Pierwsze jaśniutkie i delikatne, zakupione w H&M za jedyne 40 zł!! (Ja też kocham przeceny). Zaplanowałam do mojej złotej sukienki ołówkowej i jasnej torebki kupionej w sklepie Vintage u Agi, który gorąco polecam.
Drugie w kolorach jesieni będą nadawały się do ciemniejszych i cięższych kreacji. Proszę bardzo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz