Jakiś czas temu miałam okazję odwiedzać Kraków. Miasto to ostatnio często staje się przystankiem podczas moich burleskowych podróży. Bardzo dobrze, ponieważ odkrywam je w zupełnie innym wydaniu. Kraków była zawsze dla mnie destynacją szkolnych wycieczek z obowiązkową wizytą na Wawelu i szybkimi odwiedzinami w Wieliczce, w drodze powrotnej. Miasto to jednak kryje w sobie tyle uroku, że nie wystarczą odwiedziny z przewodnikiem, trzeba się w nim zaszyć, pomyszkować i dopiero wtedy można odkryć urok Kazimierza czy niesamowite koncerty jazzowe w knajpce na starym mieście.
Z czystym sumieniem polecam Wam śniadania serwowane w formie bufetów, ja kilkakrotnie korzystałam z oferty Kolanka. Wieczorem można zjeść prawdziwie włoską kolację w La Grande Mamma czy posmakować autorskich dań w mojej ulubionej krakowskiej restauracji Nolio... poezja smaku.
Jeśli ktoś z Was planuje weekendowy wypad, to zawsze możecie się zatrzymać w apartamencie
Old Kraków Apartament, którego okna wychodzą na Planty, a na rynek starego miasta można dojść w trzy minuty. Pamiętajcie, w Krakowie lokalizacja to podstawa!
Podczas mojej wizyty nie mogło zabraknąć zakupów - tylko w Krakowie kupicie pończochy nylonowe tak wielu marek! To za sprawą
Greta Vintage Store!
P.s. Był to mój urodzinowy weekend, a co takiego dostałam w prezencie opowiem w innym poście!
|
sklep z pończochami Greta |
|
Old Kraków Apartament |
|
urodzinowe kwiaty |
|
Nolio, Kazimierz |